Yukiya Ayase zostaje zdradzony przez swojego kuzyna Tetsuo Ishī i sprzedany na aukcji by uregulować jego dług. Ayase zostaje kupiony przez Somuku Kanō za 1,2 miliarda yen. Kanō robi to, ponieważ pamięta Ayase sprzed 4 lat, gdy ten pomógł mu. Teraz Kanō chce zatrzymać Ayase przy sobie i używa jego długu (wspomniane wcześniej 1,2 miliarda yen) jako środek do zmuszenia Ayase, by z nim mieszkał. Ayase jest wciąż studentem i nie ma pracy. Jego jedynym krewnym jest kuzyn, który go zdradził. Jest zatem zmuszony sprzedawać się Kanō, 500,000 yen za każdy stosunek.

Jest to seria OVA licząca tylko 4 odcinki, natomiast manga jest ciągle kontynuowana. Z początku mogłoby się wydawać, że jest to nieco 'mocniejsze' tematycznie anime, aczkolwiek wg. mnie po lepszym zapoznaniu się z nim, jestem skłonna uznać je za bardzo pozytywne. Otóż Kanō jest człowiekiem odzwierciedlającym swe uczucia na dziwne i dość brutalne sposoby, ale jego uczucia do Ayase są szczere. Z kolei Ayase jest skupiony głównie na spłacie długu, co hamuje jego uczucia. W biegu wydarzeń jednak zmienia się jego spojrzenie na świat. Mam nieco szerszy obraz, bo jestem na bieżąco z mangą, którą gorąco polecam. Na koniec mój ulubiony cytat Ayase (nie pamiętam czy z anime, czy z mangi):
"By that person's hand
I'm going to break completely
my body, my soul and everything else...
My everyday life, my sense."

Oglądaliście to anime i/lub czytaliście mangę?
Jakie wrażenia?

Hmmm, anime kiedyś oglądałam, za mangę się jednak nie brałam.
Z tego co pamiętam - kreska była całkiem całkiem, tylko trochę szkoda, że student Ayase wygląda jak pierwszorzędna shota. W ogóle cała jego postać mi się nie podobała. Takie nie wiadomo co, ani to sierota ani to uke... X_X
O fabule zbytnio się wypowiedzieć nie mogę, bo najzwyczajniej w świecie nie pamiętam... ale ten dług itd za kuzyna, to wcale nie nowy temat w mangach/anime, ale nie było tak źle... Jedyne co mnie pamiętam zdziwiło to fakt, że Ayase podkłada głos Jun Fukuyama, chyba znany wszystkich seiyuu z postaci takich jak Luluś czy chociażby Grell.

4b1 napisał:

tylko trochę szkoda, że student Ayase wygląda jak pierwszorzędna shota. W ogóle cała jego postać mi się nie podobała. Takie nie wiadomo co, ani to sierota ani to uke... X_X

też mnie to na początku irytowało, teraz już się trochę przyzwyczaiłam i mam sentyment do tej mangi : P

4b1 napisał:

ale ten dług itd za kuzyna, to wcale nie nowy temat w mangach/anime, ale nie było tak źle...

masz rację, to jest uklepany szablon w mangach, aczkolwiek to anime było jednych z pierwszych yaoi, które obejrzałam, więc jeszcze nie miałam porównania zbytnio. i muszę powiedzieć, że mimo wszystko rozwój akcji w mandze mi się podoba, więc nie narzekam ^^

A ja strasznie nie lubię shot w yaoicach... (Boku no pico - the worst anime yaoi EVER) i dlatego za bardzo to anime do mnie nie przemówiło...
Tak, w mangach jest bardzo oklepany ^^ Są niektóre boskie tytuły z taką akcją *o* Jako w anime to też na pewno było (przypadkiem Ai no Kusabi się nie zalicza?) ale już dawno nie oglądałam jakichkolwiek i nie pamiętam T.T
Może się wezmę kiedyś za mangę ^^

heh, ja już nie bardzo kojarzę mang i anime po tytułach, ponieważ zbyt dużo yaoi mang przeczytałam i już mi się wszystko myyyli. nawet mam konto na myanimelist.net siedziałam całymi dniami i wprowadzałam mangi (w anime mam zastój na razie), ale jakoś wprowadziłam alfabetycznie do C włącznie, a D ciągle czeka. ale wprowadzam mangi które czytam na bieżąco... tak żeby później nie zapomnieć.

shoty... w Okane Ga Nai mi to nie przeszkadza (nie odbieram tego jak shotacon). w większości mang również. Boku no Pico... było bardzo ...oryginalnym anime, troszku za bardzo shota, też mi nie przypadło do gustu.

Ja też bo wszystko mi się plącze. Może nie mam specjalnie dużo tytułów, ale jednak xD *dodaj mnie na MAL'u, mam ten sam nick co tutaj ^^* Uzupełnij uzupełnij, bo jestem ciekawa jak tam twoja lista ^^ Tylko cii, już nie offtopujmy xD

A mnie jakoś rzuciło się w oczy. Bo jednak, ok, uke powinien być uke, ale żeby student wyglądał jak góra piętnastoletni chłopczyk? I zachowywał się tak samo... *dalej nie mogę przeboleć, że on ma głos Lulusia.....* O Boku no Pico to można cały temat założyć, bo to jest co obgadać... ^^"

zrobione (chyba...)

anoo, trochę przesadzili go rysując. naprawdę wygląda jak te małe zwierzątko (nawiązując do książki, którą dostał Kano)

tzn. mogę ja założyć, ale to po Boku no Sexual Harassment i Ikoku Irokoi Romantan. bo to wlaśnie w tej chwili chcę zakładać. : P

Dodano ^^
Troszkę... ^^" Ale anime jednak nie było takie złe... znam tytuły, które są po prostu masakrą i nic tego nie zmieni, a tutaj nie było tak źle... xD Albo już naprawdę nie pamiętam XD

Ok~ xD

nawet fajne anime ale niezbyt podobał mi się uke