Szperając w archiwach Fahrenheita, wyłowiłam ciekawe artykuły na temat japońskich duchów, potworów, i złośliwych zwierzaków.

Lisy i tanuki, czyli skąd wziął się lis o dziewięciu ogonach;
Koty - cała prawda;
Bakemono, czyli dlaczego Kayako z "Klątwy" wyglądała tak, jak wyglądała :)

nie wiem czemu nie widziałam wcześniej tego tematu xd
co prawda jeszcze nic nie przeczytałam, ale za niedługo się za to wezmę, bo mnie ciekawi 8D

Ciekaawe..
Jak tylko znajdę wolną chwilę - przeczytam... Być może znajdzie zastosowanie w dzisiejszych czasach. ;p

Przeczytałam jak na razie całe o bakemono, niesamowicie interesująca sprawa. Będę tym dzieci straszyć, o.
Jak ogarnę w domu  to przeczytam i resztę c:

fajne te bajeczki uśmiałam się z duchów , ale chyba nie chciałabym ich spotkać osobiście .

Bardzo, bardzo ciekawe... Szczególnie to o bakemono...

w porównaniu do historii o polskich duchach to te japońskie są bardziej zabawne , rozśmieszył mnie kawałek o duchu zboczeńca :) polskie to pompatyczne duchy rycerzy i dam nuda poprostu  .