Jako, że nie znalazłam takiego wątku, postanowiłam go najzwyczajniej w świecie napisać. ;) ~*~
Kyary Pamyu Pamyu zaskakuje. O tak, jest stuprocentowo niepowtarzalna. Przechodziłam sobie biegiem przez Nyannyan.mangowe i mignął mi teledysk: PONPONPON. Za pierwszym razem padłam po ok. 30s. Rzuciłam to na dzień, dwa, po czym wróciłam i przesłuchałam raz, drugi, trzeci, dziesiąty [...]. Teraz nałogowo, po kilka razy dziennie. ;)
~*~ Niecały tydzień po tym, przy oficjalnym teledysku ukazał się załącznik do kolejnej piosenki, który od razu niemalże otworzyłam. "Tsukema tsukema tsukema tsuke..." I tak w koło Macieja. Myślę sobie, że Kyary zyska albo fanów albo wrogów wśród Was. Przejść obok neutralnie to zadanie prawie że niewykonalne. Osobiście, jak najbardziej polecam, bo jest to coś nowego.
|