Na ulicach japońskich miast coraz częściej można spotkać młode dziewczyny z licznymi opatrunkami na ciele. Nie świadczy to bynajmniej o wzroście agresji i przestępczości wśród nastolatek, a o nowopowstałej modzie…

Japońska kontrowersyjna subkultura zwana Harajuku, znana z naprawdę ekstremalnych pomysłów na modę, lansuje aktualnie nowy trend Kegadoru, co w wolnym tłumaczeniu oznacza poranione czy też okaleczone idolki.
Młode Japonki bandażują sobie ręce, nogi i głowy, robią opatrunki na oczy, używając przy tym sztucznej krwi, aby wzmocnić efekt. Co ważne także kolor bandaża ma tu znaczenie: biały oznacza niewinność, a czarny symbolizuje ciemną stronę nowego trendu.

Kegadoru swoją modę tłumaczą jako chęć zwrócenia na siebie uwagi, głównie płci przeciwnej. Bandaże bywają doskonałym pretekstem, aby nawiązać rozmowę. Mężczyźni zaczepiają dziewczyny, które wyglądają, jakby je ktoś pobił, i pytają o to, co im się stało. Wyrażają także chęć niesienia pomocy i zainteresowanie losem okaleczonych dziewcząt. Być może teraz powiedzenie przez żołądek do serca mężczyzny zmieni się na przez bandaż do serca…



A wy co sądzicie na ten temat?

niezły pomysł na podryw xD

Pierwsze moje skojarzenie to też było z Guro Lolita.
po Harajuku jeszcze bym się nie zdziwiła gdyby ktoś tak paradował,ale
nie widze za bardzo sensu żeby na codzień się bandazowac.
(No chyba ze biust tak jak Motoko w Love Hina : P)
azjatki juz sa w stanie wymyslic wszystko,byle przyciagnac uwage facetow : D

Same bandaże są trochę dziwne, ale w połączeniu z lolicim strojem wygląda to uroczo. Taka broken doll.

Tak jak wyżej- skojarzyło mi się z Guro Loli:D I chyba tamtą wolę, taka ładna "broken doll" jak napisała Lladia;) Swoją drogą, ciekawe jak polscy faceci by na to zareagowali;P

Guro loli fajne, to w sumie też. Fajnie mogłoby się to komponować z lekko punkowym strojem. Ale pomysł na podryw raczej cienki, moim zdaniem :D Przykłądowo:
-Och, co ci się stało? Ktoś zrobił ci krzywdę? Dobrze się czujesz?
No i? Wciskać kit, który się kiedyś wyda, czy od razu przyznać, że to lans? :D

Spróbuję ;D

Wezmę sobie łeb obandażuję. Może jakiś ładny chłopak mnie zaczepi ;D

Niee, bo zapomniałam.

Ale jeszcze spróbuję! xD

Ja chcę zobaczyć efekt tego. xD

kontrowersyjna subkultura zwana Harajuku

Harajuku to nazwa dzielnicy Tokio, po tej dzielnicy często chodzą przedstawiciele różnych radosnych japońskich subkultur :"D (np. decora, lolita, kodona)

Jeśli chodzi o sam styl to podoba mi się trzy razy bardziej niż np. lolita.
Kiedyś robiłam cosplay kegadoru, trochę krzywo mi to wyszło, ale cóż X"D

neomelodramatic napisał:

kontrowersyjna subkultura zwana Harajuku

Harajuku to nazwa dzielnicy Tokio, po tej dzielnicy często chodzą przedstawiciele różnych radosnych japońskich subkultur :"D (np. decora, lolita, kodona)

Niby tak, ale cosplayerki na Harajuku zaczęto nazywać Harajuku Girls, później to określenie przeniosło się na dziewczyny które, się przebierają w różne ekstrawaganckie stroje (nie tylko te z ulic Tokio)... A następnie Harajuku Girls dla wygody zostało skrócone do Harajuku... Podsumowując - Harajuku to i styl, subkultura i nazwa dzielnicy tokijskiej ;D Tzn. tak mi się zdaje ^^'

A wracając do Kagedoru... mógłby mi jakiś znawca wyjaśnić, czym to się różni od Guro Lolita? Tylko tym że GL noszą stroje lolit? O.o Hah... Nie za bardzo się w tym wszystkim orientuję...
A co do samego bandażowania i plamienia krwią, jak dla mnie całkiem ciekawy pomysł, gdybym miała czas, pieniądze i wyjściową twarz to pewnie bym spróbowała.
Ahh... aż mogę sobie wyobrazić to obrzydzenie i zdziwienie w oczach ludzi, którzy by mnie mijali *___*

Hmm, hmm, w sumie to niby jest to ciekawy pomysł, ale z drugiej strony jest on dla mnie trochę żałosny xD" Nie mogłam się się bandażować, żeby kogoś poderwać, dla mnie to chore po prostu, no ale ich sprawa, co robią.