Mnie się tam Chiyou podoba, aczkolwiek jak tylko usłyszałam CLEVER MONKEY, to się wręcz przeraziłam oO
Mój ukochany zespół to totalna komercha.
Aż się płakać chce.
Co do TOXIC, mam mieszane uczucia. Gdzie się podziały japońskie tytuły ._.?
Kreują się na światowych, a zapomnieli o prawdziwej pasji i miłości do muzyki =.=
Doszłam do wniosku, że wszystkie moje ulubione piosenki [pomijając THE INVISIBLE WALL i Cassis] ich autorstwa noszą tytuły japońskie. Dziwne.
Swoją drogą, ostatnim utworem z japońskim tytułem było Naraku. Z SHIVER'a.

Aries napisał:

Mój ukochany zespół to totalna komercha.

Dokładnie ;_; Dotarło to do mnie podczas oglądania koncertu Tokyo Dome ;__;

Inu-sama napisał:

Obecnie GazettE kojarzy mi się poniekąd z elektroniką. Głównie przez "Vortex", ale to złe skojarzenie :< Bo GazettE to rock, GAZEROCK IS NOT DEAD. A z GAZEROCK robi się powoli GAZETECHNO. Wybaczcie, tak uważam :c

Myślę że nie tylko ja się z tym zgodzę :C

Pledge mi się nawet podobało, choć szału tez nie było... Shivera, Vortex'u i Red'a straaasznie nie lubie. Remember the Urge wydawało mi się strasznie... nudne oO.
Chijou jak na razie mi się spodobało, kojarzy mi się z Chizuru, ale dokładnie ocenie dopiero jak wyjdzie sngiel...

The GazettE Remember The Urge Backstage:

http://www.youtube.com/watch?v=Gt_ewn56FOc

Jeżeli kogokolwiek to interesuje, to informuję wszem i wobec, że we wrześniowym numerze niemieckiego Popcornu jest plakat the GazettE taki oto:

Wiem, że jakość ssie, ale zdjęcie było robione na szybko telefonem ._____."

Ostatnio edytowany przez Yoshiko-kun (2011-08-28 21:08:58)

Ja też uważam, że to co chłopaki teraz prezentują to coś zupełnie innego.. Jak dla mnie się stoczyli. Przykro mi o tym mówić, bo mam do nich cholerny sentyment, ale brakuje mi tego dawnego Gazetto, tego, w którym zakochałam się od pierwszej piosenki, tego, które mnie zachwycało każdym wydanym dźwiękiem, basu, gitary, perkusji czy wokalu.. Chcę ich z powrotem, noo. T~T

A ja Was zaskoczę. the GazettE jest tym SAMYM the GazettE, które było wcześniej. Wydaje Wam się inne? Na prawdę nie widzicie ŻADNEGO podobieństwa? Przecież ich każdy singiel od czasu DIMu, każdy album [TOXIC, który wyjdzie, i mean] to są ich stare piosenki, zagrane na nowo. Jak mówią - odcinają się od poprzedniej twórczości, dojrzeli i czerpią z niej to co najbardziej im się podoba łącząc to w całość i tworząc nowy tytuł.

Sama nie przepadam za tym pomysłem, podoba mi się raptem parę piosenek z nowych płyt, ale dlatego, że mi sięnei podoba pomysł, że dla mnie jest to-to samo cały czas.

Jest już do obejrzenia PV do "REMEMBER THE URGE" na przykład TU
Czy odnoszę dobre wrażenie, że to jest piosenka o pedofilii? o.o"

Uwielbiam to PV!! Ma w sobie głębię, porusza ważne tematy, czyli ma to, co lubię w teledyskach Gazeciaków... Cudo

Solo Uru to oczywiście najlepszy element tego PV... No i chłopaki wyglądają zabójczo... A sama piosenka jest naprawdę fajna...

CLEVER MONKEY
Chijou

Mi z tych piosenek podeszła tylko i wyłącznie CLEVER MONKEY, Chijou bardzo mi przypomina chizuru, które niezbyt lubię x.x


Gdyby wywalili, któreś linki walić do mnie na PW ^^

Ostatnio edytowany przez Nyяn (2011-08-31 11:15:48)

Mi najbardziej do gustu przypadła Chijou. (zabawne, że ostatnio zawsze tak wychodzi, że ostatnia piosenka na singlu podoba mi się najbardziej, jak na przykład Naraku na Shiverze, czy Break Me na VORTEX'ie o.o") Wracając do Chijou... Dla mnie jest to czysta esencja smutku. Coś głęboko poruszającego, niesamowitego.

Właśnie przesłuchuje singiel i powiem, że wyszło im to nawet bardzo fajnie. Zdecydowanie lepiej niż VORTEX, czy Shiver. Tak jakoś zalatuje starym Gazette, a to jest dobre.

PV HD + Making off

Nowy look - TOXIC


Ruki


Uruha


Aoi


Reita


Kai


z 4 września


source: Omg!- Oh My Gazette

Również uważam, że dojrzeli... Piosenki są poważniejsze, look także, ale dla mnie nie stracili nic ze swego uroku... Nadal ich ubóstwiam, nawet bardziej niż kiedyś... Każdy zespół wraz z upływem lat zmienia się... W końcu chłopaki nie mają już 20 lat i poważnieją, dorastają... A mi się to baaardzo podoba... Idą ku dobremu...

To ja teraz troszkę o wyglądzie :3
[Skopnę swoją wypowiedź z the gazette-info, bo mi się produkować nie chce XD]

Ruki wygląda, jakby przeżył bliskie spotkanie 3-go stopnia ze spadającą gwiazdą albo pudełkiem srebrnego brokatu. Kojarzy mi się z HYENĄ i SHADOW VI II I.
Uruha ma sukienkę! Grecką! Nowy bóg mitologii greckiej - Uruhonos, bóg sake i pijaństwa po koncertach. Styliści przegięli.
Aoi... Nie no, on chyba wygląda najnormalniej z całej bandy. Tylko te spodnie wyglądają jak dresy. Czyżby ktoś się bawił w dużego Kyo...?
Reita wygląda praktycznie tak samo. Co się stało, chłopaki zużyli wszystkie ciuchy i Reiciakowi została tylko poprzednia sesja? Więcej polotu, panowie styliści!
Co do Lidera-samy, to wygląda jak... Nie, to nie jest Lider-sama. To jest manekin. Wygląda tak sztucznie, że nasuwa mi się skojarzenie męskiego pokemona *sama nie wierzy w to, co pisze*... I czy go tak mocno to ramię boli, że prawie zawsze się za nie trzyma -,-?

Podsumowując, mój ulubiony zespół zmienił się w piątkę marionetek bez własnego zdania. Już nawet muzyka nie jest ta sama. Więc sama nie wiem, co sprawia, że wciąż wiernie trwam przy tym zespole jako oddana fanka.
Mam tylko nadzieję, że w przyszłości będzie lepiej.

Tylko mnie nie bić.

Oh, zapomniałam o wyglądzie X3

Hmmm...  Ruki wygląda podobnie jak w Before i Decay, tylko zabrali mu najlepszy element - czerwone rękawiczki xP Włosy (ktorych prawie nie widać xD) mi się podobają i ogólnie jestem na tak, może ze względu na BiD.
Uruha - nie ;/ nie nie nie ;/ dla mnie wygląda to beznadziejnie, plus jakby było na niego dziesięć razy za duże ; o Mówie wam, on będzie się potykał na scenie w czymś takim x.x nie podoba mi sie x_X
Aoi - baaardzo, BAAARDZO podoba mi się fryzura! Może to dlatego, że przypomina mi Teru z Versalek XD Ale jest dużo lepsza niż ta z Vortexu(mimo iż niczego nie mialam do różu X3) i RtU. Strój też ma fajny, może nic specjalnego i szału nie ma ale podoba mi sie :33
Reita - podpisze się pod tym co napisała Gimli :3
Kai - czemu on się na sesjach nie uśmiecha x.x Ogólnie do ciuchów nic nie mam, ale włosy ma za ciemne, albo tylko mi się tak zdaje, bo na tym zdjęciu z commenta wygladają źle ;/ Ale poza tym to jest ok :3

Więc ogólnie rzecz biorąc jedynie Uru mi się tu nie podoba ;///

the GazettE: Summer Sonic comment.

+Toxic covers.

REGULAR EDITION


LIMITED EDITION

Nishi, chyba podgląd albumu, singiel już był :3
Powiem szczerze, że pierwsze przesłuchanie mnie zmiażdżyło. Co to, kurde, jest?! Infuse Into, Venomous Spider's Web... mamo, to naprawdę boli. Jakieś techno-ruchno ><
Ale to co ratuje moją opinię o tych previewach to My Devil on the Bed, Untitled, Sludgy Cult i Ruthless Deed. Są po prostu mega. To 'paradox' w Ruthless Deed mnie rozkłada na łopatki, a melodia Untitled robi mi coś niedobrego z sercem. Już ją uwielbiam. I te gitary w Sludgy Cult, och!
Chociaż pierwsze uczucia są mieszane, to będzie jak zwykle, jak już wyjdzie całość to sie zakocham na maksa.

Muszę się zgodzić, że OMEGA to nie jest najlepszy ich utwór, czy co to tam sobie chcą. Nie i jeszcze raz nie. Po prostu wyżarło mi to mózg.

Zanim zaczniecie oceniać poczekajcie na całość albumu. Jednak jeśli mam oceniać to co usłyszałam to zgodzę się z żoną co do dwóch pierwszych piosenek, mam nadzieję, że jak usłyszę dalszą ich część to zmienię o nich zdanie jak było z kilkoma innymi utworami... Początek okropny, a później się rozkręca.
The Suicide Circus po przesłuchaniu całości podoba mi się, na fb na koncie Oh my Gazette można znaleźć link do pobrania tego, a także link do pobrania wypowiedzi Reity na temat tej piosenki. Osobiście tutaj tego nie wstawię bo mi się nie chce...

Gimli napisał:

Jednak jeśli mam oceniać to co usłyszałam to zgodzę się z żoną co do dwóch pierwszych piosenek, mam nadzieję, że jak usłyszę dalszą ich część to zmienię o nich zdanie jak było z kilkoma innymi utworami... Początek okropny, a później się rozkręca.

Ach, też bym chciała, że tak było...

mizuki_uke napisał:

Ruthless Deed, Uru, mój boże, jesteś miszczem. Ta piosenka jest na razie dla mnie na pierwszym miejscu, ma taki klimat, jaki lubię, lekko niepokojący <3

O tak, zgadzam się... Ta piosenka jest genialna!

Ostatnio edytowany przez namida1991 (2011-09-24 12:41:56)

Nishi, ciesz się ze nie widzisz Kaia, jego pawi czub doprowadza mnie do płaczu. :<<<<<<<
Co do PV: Wielbię wygląd i zachowanie Uruhy i Aoia w tym PV. I Uruha ma moją ulubioną gitarę <3
Zdziwiłam się że w PV tG są taaakie tłumy na planie. Ale to dobrze. Lubię jak pv ma chociażby namiastkę fabuły, a tutaj ona się akurat ładnie zlewa z tytułem utworu. Ruki wygląda i zachowuje się jak jedyny normalny w tym cyrku samobójców, pan i władca całego tego szaleństwa. A koleś na kolejce mnie istotnie przeraża. Trochę jak ten z "Anata No Tame No Kono Inochi". Ogólnie PV bardzo zacny, podoba mi się, ale nie na tyle bym go oglądała przed snem, jak np do FITB.
A do piosenki musze się jeszcze przekonać, bo na razie nie trafiła w sedno.

A teraz drugi news:
TOXIC

PV jest dziwne, i dlatego bardzooo mi się podoba...
Uru i Aoi fajnie się ruszają, grają z taką pasją... a wyglądają jeszcze lepiej... Ech, nie mogę się na nich napatrzeć...
Ruki wygląda trochę dziwnie, ale w sumie mi to nawet nie przeszkadza...

Ogólnie to wszystko fajnie im wyszło... Bałam się, że będzie gorzej...

Jest już płyta? Koniecznie muszę to ściągnąć i przesłuchać!!!
--------------------------------------------------------------------------
No i przesłuchałam

Ekhem, więc tak....

1. Infuse Into- przypomina mi to jakiegoś DJ'a Tiesto, lub coś w tym stylu... Nie podoba mi się
Okropieństwo normalnie- aż mnie uszy bolą...

2. Venomous Spider's Web- gdy słuchałam go, naprawdę pozytywnie mnie zaskoczył... Preview zapowiadał coś okropnego, a tu taka miła niespodzianka
Chociaż początek jest naprawdę tragiczny, to dalej jest o niebo lepiej. Bez tego electro byłaby z tego zaje***ta piosenka, ale w sumie te wstawki są nawet całkiem, całkiem...

3. Sludgy Cult- Booooooooooooooooooooooskie!!!!!! Brzmi jak stare, dobre GazettE... Te gitary, eh... Normalnie majstersztyk! Ruki odwalił kawał dobrej roboty komponując ten kawałek...

4. Red- jak to Red, niewiele różni się od wersji z singla, a nawet mam wrażenie, że brzmi dokładnie tak samo... No i dobrze, bo to bardzo fajna piosenka.

5. The Suicide Circus- mimo wszystko podoba mi się, to jeden z najlepszych kawałków na tej płycie... Nawet te elektroniczne wstawki nieźle brzmią.

6. Shiver- tu też, tak jak w Red, bez żadnych zmian. Lubię tę piosenkę, cieszyłam się strasznie, kiedy użyto jej w openingu do Kuroshitsuji 2. Fajne gitary, wokal Rukiego, teledysk, no i ogólnie ta piosenka jest taka żywa...

7. My Devil On The Bed- nadal nurtuje mnie ten tytuł...
Pierwsza z kompozycji Uru, i na serio booooooooska!!!! Początek taki  trochę dziwny, ale dalej jest już tylko lepiej... Ruki fajnie się wydziera, a ja lubię jak on to robi Na kolejnej płycie chcę więcej takich kompozycji Uru!

8. Untitled- początek, mimo że electro, to bardzo mi się podoba, może dlatego, że jest taki subtelny, delikatny... Dalej też jest dobrze, a nawet genialnie... Wspaniała ballada... Wokal Rukiego <3
Aż mnie ta piosenka chwyciła za serducho...

9. Pledge- także nie zmieniona... I piękna... Kocham ten fortepian na samym początku i na końcu... No i gitary- coś cudownego! O wokalu Rukiego nie wspominając...

10. Ruthless Deed- kolejna genialna kompozycja Uru. Preview zapowiadał prawdziwy HICIOR... i się nie zawiodłam! Gitary są wspaniałe, genialne, booskie... I ten szept Rukiego, aż mnie ciarki przeszły... Normalnie  wypisz, wymaluj Dir en Grey- i to mi się bardzo podoba! Teraz kocham Uru jeszcze moooocniej(o ile to w ogóle możliwe )

11. Psyhopath- tytuł mówi sam za siebie... To po prostu psychopatyczna piosenka
Ma podobny klimat, jak Ruthless Deed, szczególnie na początku... Ogólnie bardzo fajna, bo nie ma w niej tyle electro... No i Ruki znowu się wydziera... Oczywiście również gitary są boskie Ten klimat, taki mroczny... Ulubiona piosenka, zaraz po Ruthless Deed...
Dobry tytuł do piosenki... Idealnie pasuje

12. Vortex- no cóż, tak jak inne piosenki z singli, Vortex pozostał taki sam... Jest to niezwykle sympatyczna dla mego ucha piosenka. Gitary, perkusja, wokal i tekst bardzo mi się podobają

13. Tommorow Never Dies- gitary i perkusja na początku są ekstra!! Kolejna genialna piosenka... Preview jakoś specjalnie mnie nie przekonał, ale całość jest naprawdę cudowna! I taka Gazettowa

14. Omega- ostatnia kompozycja Uru. Preview był tragiczny... I po wysłuchaniu całości nie zmieniłam zdania o tej piosence... Kolejna kompozycja ala DJ Tiesto- pogmatwane, po prostu okropne... Zdecydowanie najgorsza na tej płycie... Nie chcę więcej takich w przyszłości!

Podsumowując:
Nie podobały mi się tylko dwie piosenki(pierwsza i ostatnia) na 14 możliwych, więc uznaję, iż ten album jest genialny... Owszem, wprowadzili pewne nowości, ale moim zdaniem podziałało to jak najbardziej na ich korzyść. Zaprezentowali coś nowego, ale zarazem wspaniałego... I nadal brzmią jak GazettE
Brawo, chłopaki! Oby tak dalej!

Jeśli miałabym ocenić, to dostaliby ode mnie piątkę z plusem.. Gdyby nie pierwsza i ostatnia piosenka, byłaby szóstka

Ostatnio edytowany przez namida1991 (2011-10-05 15:41:45)

Moja miłość do The GazettE jest stosunkowo krótka, patrząc na datę założenia tego wątku, bo to zaledwie miesiąc? To w dodatku niecały. Nie zbaczając jednak na to, jestem w stanie powiedzieć, że nieco denerwują mnie niektóre oskarżenia kierowane wobec chłopaków. Owszem, nie znam ich na tyle, żeby mówić, czy już się zmienili, czy nie, ale... FANI! Tak, fani. Proszę Was, bądźcie nimi. Oni zmieniają się dla nas, nie przeciwko nam. Powinniśmy to zrozumieć.
~*~
Przygoda z nimi rozpoczęła się właśnie dzięki najnowszemu albumowi: Toxic. Uwielbiam go. Nie przepadam za techno, czy elektroniką, jaką tworzy chociażby słynny Justin Bieber, ale wstawki, jakie gdzieniegdzie się pojawiają w utworach z playlisty nie brzmią źle, wręcz przeciwnie. Początek z Venomous Spider Web chodził za mną tak długo, dopóki sama się go nie nauczyłam. Piosenka główna płyty, to Suicide Circus, uważam, że wszyscy odwalili tam kawał dobrej roboty [ widzieliście wzrok Rukiego? *.* ]. Po tym, jak już oswoiłam się z najnowszym cudeńkiem, losowo wybrałam kolejny. Padło na NIL. Fakt, różnica jest. Duża. Jednakże wciąż czuć od nich pasję. The GazettE, to ciągle The GazettE. ; )
~*~
Nie jestem psychofanką, że tak to nazwę, nie uwielbiam Ich jedynie za wygląd. Nie uważam też wcale, że w każdej stylizacji wyglądają dobrze, bo bym skłamała. Nie podobają mi się także wszystkie utwory. Szanuję to, co robią. Mimo, że jestem jeszcze młodzikiem w tym temacie, to jestem w stanie powiedzieć, że TO CO ROBIĄ TO NIE KOMERCJA. Naprawdę.
~*~
Ahh, i ten koncert w Tokyo Dome, mimo dziwnego tańca Aoi'ego i powtarzanych schematów ruchowych każdego z Nich, był cudowny. <3

Co do tej komercyjności tG, to jest w tym trochę prawdy, ale i trochę przesady. Owszem, zgodzę się z Rzan, że robią wszystko dla pieniędzy, bo przecież z tego żyją. Ale z drugiej strony nie można powiedzieć że to czysta komercha, bo przecież jakąś pasję czuć w ich działalności, więc nie jest to tylko i wyłącznie nakierowane na kasę. :3
Taiyo, ładnie powiedziane na wstępie. Nie rozumiem podejścia niektórych ludzi - "oni nie są tym czym byli wcześniej więc są badziewiem, nie słucham ich już". Owszem, zmienili się i osobiście wolę stare kawałki, ale nie zmienia to faktu, że chłopcy nie mogą ciągle być tacy sami. Po pierwsze to byłoby nudne i bardzo szybko skończyłyby im się pomysły. A po drugie, rozwijają się, dojrzewają nadal, więc to naturalne że muzyka zmienia się razem z nimi. I to właśnie jest ich moc.
Tokyo Dome <3 chyba najlepszy koncert jaki był. Chociaż nie umniejszając wielkości DIMu czy NLSG *_*
Fajnie, że się nimi zainteresowałaś, masz sporo do poznania jeszcze, a to zawsze fajna przygoda

Kurcze, jestem znów niesamowicie pozytywnie naładowana po obejrzeniu kolejnego koncertu. XD
~*~
nie wiem, jak Wy, ale strasznie chciałabym dotrzeć na Venomous Cell final, w Arenie. Cholera. -.-'
chociaż pociesza mnie to w jakiś sposób, że w kwietniu [ ponoć ] ma wyjść DVD. *.*

swoją drogą, wybiera się ktoś?
i jeśli kiedyś [ patrząc daleeeko w przyszłość ] chłopakom zachciałoby się grać w Polsce, to mogłabym liczyć na czyjeś towarzystwo stąd?