cc66ff
[post ten piszę w oparciu o znaleziony w necie artykuł]
W sumie wszyscy Japończycy jakich widzimy są szczupli, by nie powiedzieć wychudzeni. Gwiazdorzy których podziwiamy, lecz tu jest to w sumie normalne by nie powiedzieć wymagane. A co jeśli chodzi o przeciętnych ludzi?
Nie ważne jak bardzo Japonka jest chuda, bo w oczach mężczyzn przeważnie postrzegana jest, jak osoba puszysta. Ba! Japończycy nie czują wstydu by powiedzieć o tym swoim kobietom wprost. Więc jaka jest zdaniem Japończyków wzorcowa waga? Napotkałam się ze stwierdzeniem iż 45kg. Czy Waszym zdaniem to nie za mało jak na dorosłą kobietę?
W sumie wszędzie istnieje kult anoreksji że tak to nazwę, jednak czytając opinie na ten temat byłam zszokowana. Jak kobietę ważącą 53kg można uważać za otyłą? To prawda - przy wzroście 170 to prawie niedowaga, a w Japonii średni wzrost wynosi powiedzmy 155cm. Co możecie powiedzieć na ten temat?
Skoro tak im "otyłość" przeszkadza to niech zrezygnują z fast foodów xd
cc66ff
Fakt, że średni wzrost bywa mylący. Dla tych 155cm 45 to waga normalna. Gdybym ja doprowadziła się do takiej wagi, wylądowałabym w szpitalu, ale jestem dużo (duuużo) wyższa. Ale waga 53 kg też jest wzorcową (w moim wypadku lekką niedowagą). Nadwaga pewnie dla takiego wzrostu zaczyna się ok. 60 kg. Też zauważyłam, że u Japończyków trend pro-ana jest nadzwyczaj popularny... modelki i gwiazdy są nienaturalnie wychudzone, wyglądają na wręcz zagłodzone... Ja tego nie ogarniam, przecież przytulając coś takiego można się najwyżej poobijać o wystające kości...
cc66ff
Ppx : rrany. odstąpię Ci nawet 10 kilo jak chcesz,nie ma sprawy!
ręka tego chłopca wygląda jak serdelek. xdd
Skąd masz takie informacje o__o ? Prawidłową wagę określa BMI - wskaźnik wagi do wzrostu więc jak ktoś się mieści to wszystko jest ok... a ludzie mają różne gusty jedni wolą chudsze inni wolą takie które mają trochę ciała a są nawet tacy co lubią otyłe. Kwestia gustu i nie sądzę żeby Japończycy jakoś wybitnie wyróżniali się pod względem oceny kobiet od innych facetów...
♥ AKAME 赤亀 ♥ 仁仁 ♥ 横尾渉 Wataru ♥
Offline
cc66ff
ja też właśnie odnośnie tej otyłości się dziwię trochę,może się nie pokazuje w mediach tych brzydkich i grubych tylko chudych i pięknych,ale jednak...Mika Nakashima chociazby w filmie Nana byla tak chudziutka ze jak biegla na tych nóżkach to myslalam ze sie zlamie *.*
A co do tego BMI to nie wiem czy to nie jest tylko taki bullshit,bo ja niby mam 1 kg niedowagi a to chyba tylko dlatego,że jest po prostu to zawyżone,żeby ludzie się lepiej czuli :F a ja chce schudnac tak czy siak xd
cc66ff
oł szit, średni wzrost 155 - mam 153, nadawalabym sie do japonii, zafarbowac wlosy na czarno, nosic soczewki zamiast okularów i moglabym sie z powodzeniem wtopić w tłum xD (jak nie mam okularów to gdybym miala troche bardziej skosne oczy wygladalabym prawie jak japonka : D) tylko schudnac musze
Meijin
Przesadzają, takie chudzielce są paskudne, może nie u facetów, ale u dziewczyn tak ;P
Ja nigdy na takie rzeczy nie patrzę, bo sama mam dużą nadwagę i tego nie ukrywam xD
Na szczęście jak to dziecko nie wyglądam, ale to pewnie dlatego, że mam prawie 170 cm wzrostu xDD
*.*
Offline
Meijin
Bo przeważnie robię zdjęcia tylko do pasa xD
Zresztą na zdjęciach przeważnie się lepiej wygląda, dobrze,że w realu mnie nie widziałaś ;P
Tak w ogóle to nigdy nie słyszałam o chłopaku, który ma anoreksję, a o dziewczynie tak i to nie raz.
Dziewczyny po prostu za bardzo się tym przejmują.
*.*
Offline
No to mnie ciekawi, jaka jest norma u chłopaków... Pewnie jakieś 60 kilo (to wtedy będę prawie jak 2,3 japończyka)...
Dla mnie akurat waga nie ma szczególnego znaczenia, a jak mają z tym taki problem, to my i tak nic z tym nie zrobimy... Ale moją domeną jest "Nie ważne jak widzą ciebie inni, ważne co myślisz o sobie". I pewnie nie jedna/en japonka/czyk też tak myśli.
Ale odbiegłem od tematu: głównie chodzi mi o to, że jeśli waga 45 kg to u nich norma, no to na bank sobie długo nie pożyją. A mówienie dziewczynie/kobiecie, że jest za gruba, to dla mnie istny debilizm(sorki za wyrażenie). Fakt, że jak ktoś wygląda jak patyk to i mnie to troszkę "rusza", ale co kraj, to obyczaj...
Ps. Miałem napisać coś innego, ale mi "wyciekło" z głowy, więc "debatłem" coś takiego...
Offline