Myślę, że każdy z nas ma jakiegoś ulubionego autora, którego książki nie czyta, a wręcz chłonie xd no dobra, rozpędziłam się~ Podzielcie się z nami swoimi ulubionymi autorami książek ^-^ przy okazji warto by było napisać, dlaczego akurat ten autor (bądź autorzy) jest waszym ulubieńcem i może byście podali jakieś tytuły od niego, warte przeczytania~
亀ちゃん、愛してる ♥
Offline
Host
Sienkiewicz. Za to, że jest wszędzie - zgadnijcie, co to za tytuł?
Lubię też Coelho, niezależnie od tego, jakie psy na nim wieszają - za to, że potrafi tak cudownie łączyć baśń z rzeczywistością i pokazać, że niezwykłe naprawdę można spotkać na ścieżkach zwykłych ludzi. Z tego samego powodu lubię też Murakamiego, tyle że on nie używa aż tak szalenie poetyckiego języka. Poza tym Tolkien, Lem (dzięki "Dziennikom gwiazdowym" miałam łeb pełen pomysłów na zabawy na podwórku xD), Dickens... i basnie Andersena. Są szalenie inspirujące^^
Offline
Quo Vadis
Ja kocham wszystkich autorów. Bez względu na narodowość, styl, epokę czy gatunek. Tylko niektórych trochę bardziej, innych trochę mniej A tak najbardziejmocniej:
Wszyscy pisarze francuscy zeszłej epoki, Edgar Allan Poe, Dante Alighieri, Johann Wolfgang von Goethe, John Ronald Reuel Tolkien, Pascal Blaise (i jego "Myśli") Agatha Christie () i wszyściuteńcy twórcy japońscy (Natsuo Kirino! <3)
Offline
Wiktor Pielewin to raz - jest moim ulubionym postmodernistą, uwielbiam jego ironiczność i wszechobecny sarkazm nawet (a przede wszytkim) w stosunku do siebie.
Leszek Bugajski - może nie do końca autor powieści ale książki też ma na swoim koncie. Facet jest autorem jednej z moich ulubionych książek teoretycznych "Seks, druk i rock'n'roll" po za tym pisze do Playboya - te błyskotliwe artykuły to od niego (:
Stephen King - boże to klasyk, w mojej skromnej biblioteczce wszechobecny.
@Mirai - też lubię Goethego - mam za sobą kilka jego dramatów, "Cierpienia[...]" naturalnie, a dzisiaj będę czytał "Ifigenia w Taurydzie" - on jest taki... uniesiony, czysty i piękny wzniosły, paptetyczny a przy tym tak żałosny i śmieszny ale to chyba cecha każdego romantyka.
Po za tym jestem fanem Casanovy - miał gadane, nie da się ukryć ;pp
Offline