Taka przyjemna seria z ciekawym połączeniem bohaterów, ładną kreską i świetną muzyką ^^

zgadzam się, że zakończenie mogłoby być lepsze, ale z tego co pamiętam, manga nadal ma nowe chapy (Gravitation EX albo coś. dziwna jest ta manga, anime super, a manga tak chaotyczna że strawić mi ciężko), a jak manga ma dalsze chapy, to zauważyłam, że przeważnie końcówki anime są nieco niewyraziste : P
a tak w ogóle to moje pierwsze shounen-ai anime *.* mam całą serię na dvd, tak z sentymentu...

Świetne anime, chyba moje ulubione jeśli chodzi o wątek shonen-ai/yaoi.
Gejowska komedia i muzyka to chyba najlepsze połączenie jakie mogło być.
Najlepszy Shuichi - lubię takich wariatów . Chociaż te jego doły jak nie wychodziło z Yukim..
końcówka też mi się średnio podobała. Ale chodzi o ogół.
Więcej takich anime mogło by być.

Obejrzałam wczoraj dla odmóżdzenia po egzaminie^^

Szczerze nie podobało mi się. Jak dla mnie to tu zupełnie brak logicznej fabuły i jakichkolwiek związków przyczynowo skutkowych. Oglądając nie mogłam się pozbyć wrażenia, że albo ktoś kto to stworzył był naćpany albo miał dosć niskie mniemanie o gronie swoich odbiorców.

No nie wiem moim zdaniem to jest pełny porozpoczynanych wątków bez jakiegokolwiek rozwiązania, albo takich przy których mój mózg odmawia posłuszeństwa. Jak choćby wyjazd głownego bohatera do NY żeby zmierzyć się z niedającą mu zyć przeszłością, do tego momentu ok, ale kiedy ten próbuje własciwie się zabić i nagle ściane przebija przebrany za zwierza jego mały 'kochanek' i razem wracaja radośnie do Japoni F16 czy cokolwiek to bylo, to chce mi sie płakać i to niekoniecznie ze wzruszenia...

Podobał mi się za to sposób przywracania ich do porządku przez tego ich bodajże menagera , orginalny^^

Moje pierwsze anime yaoi *_* które ubóstwiam, i wracam czasami do niego.
Nawet w necie pobrałam muzykę Nittle Grasper (sporo tego jest XDD).
A Ryuchi Sakuma i jego zachowanie dziecinne zawsze rozbawia mnie łez.