Historia dla mnie piękna, chyba na żadnej dramie tak nie ryczałam jak tu..
Hiro jest cudowną postacią, te jego białe włoski :33
Zdecydowanie drama z mojej świętej trójcy, zasługuje na pierwsze miejsce. Nie raz wracałam do tego tytułu a i tak dalej się rozklejam xD Też polecam wszystkim

Seto Koji wymiata!! mój słodziak *.*
płakałam i płakałam ... a mój brat wchodzi do pokoju i O.o"""" xd
Jedna z lepszych dram jakie widziałam. Ta historia jest cudowna ... taki dramat tak młodych ludzi ...
Ale uważam, ze Hiro głupio zrobił, że nie powiedział jej najpierw o chorobie "" głupek ...

Dokładnie. I samo to, że on ją tak traktował ... A ona biedna myślała, że jest wszystkiemu winna ... I przy okazji on sam się męczył O.o ''''

Ostatnio edytowany przez chechu (2009-10-19 22:35:18)

Oczywiście, że bym powiedziała. Jeżeli ta osoba by naprawdę mnie kochała, to by była szczęśliwsza, gdyby w ostatnich chwilach mogłaby być ze mną.

Zmarnowała czas? Jeśli mnie kocha to nie marnuje czasu. Zresztą ja chciałabym mieć tą osobę przy sobie. A sama myśl, że miałaby mieć inną rodzinę wydawałby mi się przerażający... Może i jestem egositką no ale cóż..

Szczeże mówiąc to jest dość popularny motyw w Japonii i Korei szczególnie dobrze to widać w muzyce ( Haru Haru, Mianheyo itd ) Nie wiem czy to wynika z mentalności czy z czegoś innego ale oni po prostu tak mają że nie chcą obarczać sobą innych osób ._. przynajmniej ja mam takie wrażenie... a dramy nie oglądałam ale obejrzę na pewno.

Zaczęłam oglądać dziś rano, jestem przy odcinku 4, wiem już co mnie czeka, więc przy monitorze stoi paczka chusteczek. Więcej napiszę jak obejrzę całość. Jak na razie to jestem zakochana w Hiro *.*

Obejrzałam - siedzę zasmarkana i zapłakana wokół porozwalanych chusteczek. Piękne *.*, już dawno się tak nie wzruszyłam na żadnym filmie. Do samitukiego końca miałam nadzieję, że będzie dobrze >.< i dalej ryczę. Polecam wszystkim lubiącym łzowyciskiwacze *.*

Ja jednak byłabym skłonna sądzić, że to nie było ich dziecko. Taka proza życia, sądzę że Japończycy lubią takie zakończenia.
Też uwielbiam scenę, jak ona biegnie gadając przez komórkę.

szczerze to wole film bo Harumę uwielbiam a Seto jest mi obojetny
i drama sie ciągnie zawsze a film jest po prostu cudowny ^^ xD

Brrr, a mi się wybitnie nie podobała. Owszem, aktorzy całkiem nieźli, ale całokształt (w szczególności fabuła)... Nie dla mnie.

Tak poza tym, to Seto miał okropny fryz XD Mam na myśli te... blond? Białe? Były po prostu straszne. Natomiast bardzo mi się podobał w czarnych.

Ja dramy nie widziałam, za to obejrzałam film. Nie ukrywam, że zabrałam się za niego ze względu na Harumę XDD Ale cieszę się, że go obejrzałam (ba, widziałam go 4 albo 5 razy ) Na żadnym filmie tyle nie płakałam

oh, bardzo smutne : O
Początek był bardzo obiecujący, ale niestety już wstęp zdradził koniec całej dramy, to jest duży minus...

ale fakt, łzy poleciały ...

Pierwsza drama która zrobiła na mnie takie wrażenie. Oglądałam ją jakiś czas temu i ryczałam przez większość czasu (ja tego nie rozumiem jedyne filmy na których płacze to te wyprodukowane w Azji). Moim zdaniem była to piękna historia i wcale się nie dziwie Hiro, że nie powiedział Mice o chorobie. To było dla niej o wiele lepsze.

No chyba se jaja ze mnie robicie ^^ Ja tu się nastawiałam na to że zaleję łzami cały dom a nie uroniłam nawet kropelki O_O Owszem łza mi się zakręciła w momencie kiedy Hiro już umierał ale suma sumarum mało że nie płakałam to jeszcze jakoś tak średnio mnie to zdołowało. Wkurzałam się tylko bo niecierpliwie czekałam kiedy ta Mika się dowie, że Hiro jest chory (i na co jest chory bo tego nie wiedziałam). Generalnie film bardzo przewidywalny, poczułam się jak jasnowidz XD
Widziałam FILM za dramę się zabiorę jak ją ściągnę chociaż szczerze to średnio mam ochotę po tym, co zobaczyłam. Gdyby nie Miura to nie wiem czy bym skończyła oglądać ( było na co popatrzeć trzeba przyznać, a sama nie wiem czy mu lepiej w blond czy w tych ciemnych ^^ w obu kolorach świetnie). To było jakieś takie... mdłe. No dobra, podobała mi się cała ta sytuacja z telefonem no i to by było  chyba tyle ^^
Podsumowując, nie podzielam waszego zachwytu tą produkcją a wręcz jestem zdziwiona tymi superlatywami jakie tu są wypisane O.O' Znacznie bardziej przemówił do mnie film Yuuki, ale to tak na marginesie.

BTW. Sayu żółwik  (m) ;D już się bałam, że jestem dziwna ale widzę, że nie tylko mnie się średnio to podobało XD

Ja jestem pewna, że jeszcze nigdy nie płakałam tak przed ekranem. To z pewnością jest jedna z moich ulubionych dram .

Ja nawet czekając wieczność to takiego nie znajdę =,=
A co do filmu to popłakałam się jak dziecko na koniec. I oczywiście przez jakieś 3, 4 godziny po obejrzeniu leżałam na łóżku wpatrując się w sufit i byłam w totalnej depresji T_T Właśnie przez to nie lubię wyciskaczy łez. Za bardzo przeżywam takie filmy. Później chodzę tylko i się zastanawiam czemu do cholery to wszystko skończyło się tak a nie inaczej =,=.