cc66ff
trochę martwi mnie fakt, że w sumie tak mało jest książek związanych z Azją [nie licząc tych wszystkich przewodników, atlasów oraz rozmówek.] jednak zetknęłam się z pozycją która wynagrodziła mi wszystkie te braki. być może część z Was słyszała o tym tytule: "Kwiat Śniegu i sekretny wachlarz".
akcja książki umieszczona jest w XIX-wiecznych Chinach i toczy się wokół losów dwóch przyjaciółek związanych w wieku 7 lat umową wręcz nakazującą im ową przyjaźń. związek taki, nazywany laotong, był w tamtych czasach dość popularnym przywilejem wyższych klas. poprzez wszystkie rozdziały śledzimy los obu dziewcząt, Lilii i Kwiatu Śniegu. ich proces krępowania stóp, chorobę i śmierć najbliższych, zaręczyny, przygotowywanie posagu, modły do bogów, ciąże [w tamtych czasach kobiety uważano za maszyny do robienia dzieci, z czego pierworodny musiał być chłopiec], zdobywanie pozycji społecznej, wpasowywanie się w nową hierarchię, wygnanie, aż po wzruszające zakończenie.
dla niektórych książka ta może być odrobinę ciężka ^^' a to ze względu na przewagę opisów nad dialogami, co nie wszyscy lubią. jednak jest ona jak najbardziej godna polecenia. ;3
zgadzam się, bardzo mi się podobała, mam zamiar jeszcze raz ją przeczytać, jak skończę "Pana Tadeusza" ; p
ale też podobała mi się "Milcząca godność" Danielle Steel. Ogólnie nie za bardzo lubię tę autorkę, gdyż pisze romanse (a ja jak mówiłam nienawidzę tego typu rzeczy), ale ta książka akurat mnie urzekła.
"Młoda Japonka przyjeżdża na studia do Kalifornii. Dla nieśmiałej, przywiązanej do tradycji dziewczyny Ameryka to inny świat - świat, w którym kobiety decydują o sobie i swobodnie wypowiadają swoje poglądy. Hiroko powoli uczy się żyć w nowym otoczeniu, znajduje przyjaciół, spotyka miłość. Ale jest rok 1941. Wybucha wojna. Z dnia na dzień Hiroko staje się wrogiem we wrogim kraju. Przerażona, osamotniona, odcięta od bliskich, rozdzielona z ukochanym odkrywa w sobie nieznaną siłę, by przetrwać, i odwagę, by wbrew wszystkiemu pozostać sobą..."
^^
Offline
Meijin
A ja lubię Szanghajską Kochankę napisaną przez Wei Hui.
Jest to historia Coco, która jest rozdarta pomiędzy narkomanem Tiantianem, a Markiem-żonatym mężczyzną z Zachodu.
Jest to powieść po części autobiograficzna, podobna zakazana w Chinach, ale tego nie jestem pewna.
Ta książka bardzo mnie wciągnęła.
Mam też jakieś 3 książki o samurajach, ale jeszcze ich nie przeczytałam, a ostatnio kupiłam sobie "Powrót do Edo".
*.*
Offline
cc66ff
"Kwiat Śniegu.." mi się bardzo podobała:) z takich książek typu "coś w klimatach azjatyckich" czytałam też "Młody Samuraj. Droga Wojownika" ale szczerze mówiąc średnio mi przypadła do gustu, "Klejnot Wschodu. Pamiętnik" ale w połowie wysiadłam. Nie nadaję się do czytania tylko o kochankach Klejnotu a właściwie w większości o tym jest książka. Albo ja jestem taka wybredna;) "Wyznania gejszy" za to mi się bardzo podobają:) i film i książka^^ Jak się wyrobię z lekturami to znajdę coś ambitniejszego:D
Klejnot Wschodu to jest masakra jakaś, mało że zboczone to jeszcze głupie, w ogóle nie podobała mi się ta książka
Pozycji w klimatach azjatyckich wcale nie brakuje Zarzucę moją listą jak tylko uwolnię się od terroru mojej matki z zamiłowania sprzątaczki >___<
♥ AKAME 赤亀 ♥ 仁仁 ♥ 横尾渉 Wataru ♥
Offline
cc66ff
fajnie by było^^ ;3
cc66ff
kompletnie zapomniałam o książce Mian Mian "Cukiereczki". to jedna z bardziej pokręconych książek z azjatyckim smaczkiem jakie znalazłam. rozgrywa się w świecie nocnych szanghajskich klubów, narkotyków, muzyki, prostytucji i ogromnego tabunu bohaterów. nie każdemu się spodoba, napisana jest dość współczesnym w sumie językiem.
Ostatnio wzięło mnie na czytanie książek mających związek z Krajem Wiśni. Odpuściłem sobie przewodniki turystyczne... bo te co są dostępne na rynką to są przeważnie pisane przez amerykańców. Zamiast tego brałem książki pisane przez Polaka lub Japończyka.
Zaczęło się od "Monstrum z wdziękiem" Budrewicza, potem "Japonia, daleka czy bliska" (recenzje można przeczytać w ostatnim wydaniu Otaku), potem coś 'grubszego' czyli "Kafka nad morzem" Haruki Murakami, a teraz męczę "Iriomote wyspa dzikich kotów". Zapomniałbym jeszcze o "Sedno rzeczy" Natsume Soseki - ciekawa lektura. Na półce czeka na swoją kolej "Zimny płomień" Yukio Mishimia i pewnie po tym znów coś wezwę z dzieł Murakami.
Niedawno znalazłem bloga w której autorka recenzuje książki i filmy azjatyckie - http://literatour2.wordpress.com/
A Wy macie jakieś ciekawe pozycje do zaproponowania?
Przeniosłam Twój post i KatadziinyChan do tego tematu bo "Coś w klimatach azjatyckich" jest odpowiednikiem "Made in japan" przynajmniej dla mnie ^^
Offline
Meijin
Ja już od jakiegoś czasu czytam "Świat z papieru i stali-okruchy Japoni". Ciężko mi to idzie, bo mam od jakiegoś czasu zastój w książkach XD(wszystko przez mangi ;3). Jest to książka autorstwa chyba zbiorowego i według mnie jest bardzo ciekawa, są tu wiadomości współczesne, są też wspomnienia i wrażenia różnych osób. Bardzo mi się podoba, chociaż tak naprawdę jestem przy stronie 41 i jakoś przestałam czytać kilka tygodni temu o.O
*.*
Offline
Ronin
Jakiś czas temu czytałam 'Po zmierzchu' [nieeee, nie ma to nic wspólnego z TYM 'Zmierzchem'] xD Napisał ją Haruki Murakami. Książka wciąga na maksa, już sam początek jest niesamowicie interesujący xD Dużo jest tam takich momentów typu 'jesteśmy punktem widzenia'. Bo jest to napisane właśnie w takiej formie - patrzymy, idziemy itp. Akcja dzieje się w ciągu tylko jednej nocy ^^
A obecnie nic nie czytam, całe życie czytałam, i mi się wszystko przejadło ^^ Widocznie trochę odpocząć muszę xD
Offline
Host
"Kwiat Śniegu..." jest cudowne :3 Poza tym lubię książki Haruki Murakamiego (chyba jak większość miłośników Azji). Z ostatnio czytanych do gustu przypadła mi wspomniana gdzieś ostatnio "Tsugumi" i "Zagłada" Akiro Yoshimury. Czytałam też słynne "Wyznania gejszy", ale "Gejsza z Gion" wydała mi się bardziej prawdopodobna. Była jeszcze bardzo fajna książka o młodej kobiecie (Ginko), która za wszelką cenę chciała zostać lekarzem w czasach, kiedy kobietom wolno było jedynie siedzieć w domu - pokazywała, że jak się chce, to można :3 W młodości dziewczyna została zarażona chorobą weneryczną i chciała pomagać kobietom z takimi właśnie problemami. Niestety, zapomniałam tytułu... ^^;
I książka, od której zaczęła się moja miłość do Japonii - "Chmara Wróbli" ^^
Offline
Dachinko
Całkiem niedawno skończyłam tak jak sparkling. "Po zmierzchu". Zgodzę się, że książka bardzo wciąga. To samo mogę powiedzieć o "Tańcz tańcz tańcz" również Murakamiego. Jest jedną z moich ulubionych książek. Miała w sobie to coś przez co aż żal było mi się z nią rozstawać. Aktualnie czytam "Ślepa wierzba i śpiąca kobieta" (oczywiście Murakami). Przeczytałam 1/4 książki i całkiem niezła, ale nie powala... niestety. Zaraz po tej lekturze zabieram się za "Hotel słodko-gorzkich wspomnień. Czytając opis z tyłu mam wrażenie, że to będzie coś ekstra!
Moje inne ulubione:
Ulica tysiąca kwiatów - jest to chyba pozycja nr 1 z przeczytanych przeze mnie książek. Dużo akcji. Narrator jest co roździał inny co bardzo lubię czytając jaką kolwiek książkę.
Następnie "Miłość Peonii" i "Dziewczęta z Szanghaju" Lisy See - mojej ulubionej pisarki. Pierwsza pozycja dała mi do zrozumienia, że duchy istnieją. Nie jest to jakaś infantylna powiastka, lecz wyśmienita powieść. Druga z kolei książka tej autorki jest bardzo życiowa. Rodzina to, że tak nazwę główny temat.
Jest wiele innych książek które uwielbiam, ale te wyżej wymienione najbardziej mi przypadły do gustu. Polecam drogie forumowiczki
Ostatnio edytowany przez Kasumi-chan (2011-07-04 22:52:09)
Offline