niezły pomysł na podryw xD

Same bandaże są trochę dziwne, ale w połączeniu z lolicim strojem wygląda to uroczo. Taka broken doll.

Guro loli fajne, to w sumie też. Fajnie mogłoby się to komponować z lekko punkowym strojem. Ale pomysł na podryw raczej cienki, moim zdaniem Przykłądowo:
-Och, co ci się stało? Ktoś zrobił ci krzywdę? Dobrze się czujesz?
No i? Wciskać kit, który się kiedyś wyda, czy od razu przyznać, że to lans?

Niee, bo zapomniałam.

Ale jeszcze spróbuję! xD

Ja chcę zobaczyć efekt tego. xD

neomelodramatic napisał:

kontrowersyjna subkultura zwana Harajuku

Harajuku to nazwa dzielnicy Tokio, po tej dzielnicy często chodzą przedstawiciele różnych radosnych japońskich subkultur :"D (np. decora, lolita, kodona)

Niby tak, ale cosplayerki na Harajuku zaczęto nazywać Harajuku Girls, później to określenie przeniosło się na dziewczyny które, się przebierają w różne ekstrawaganckie stroje (nie tylko te z ulic Tokio)... A następnie Harajuku Girls dla wygody zostało skrócone do Harajuku... Podsumowując - Harajuku to i styl, subkultura i nazwa dzielnicy tokijskiej ;D Tzn. tak mi się zdaje ^^'

A wracając do Kagedoru... mógłby mi jakiś znawca wyjaśnić, czym to się różni od Guro Lolita? Tylko tym że GL noszą stroje lolit? O.o Hah... Nie za bardzo się w tym wszystkim orientuję...
A co do samego bandażowania i plamienia krwią, jak dla mnie całkiem ciekawy pomysł, gdybym miała czas, pieniądze i wyjściową twarz to pewnie bym spróbowała.
Ahh... aż mogę sobie wyobrazić to obrzydzenie i zdziwienie w oczach ludzi, którzy by mnie mijali *___*

Ostatnio edytowany przez Ari_von_Sug (2010-04-13 21:17:15)