#1 2009-10-21 12:55:00

Negatywny

cc66ff

School Days

School days, tytuł oryginalny スクールデイズ

Śliczne licealistki i szalejące hormony. Typowy romans szkolny? Coś więcej? Czy może o wiele za dużo?

http://img24.imageshack.us/img24/2088/schooldayssmall.jpg

Ocena ogólna: 4

Spoiler:

Makoto to nieśmiały, przystojny nastolatek bez jakichkolwiek doświadczeń z płcią przeciwną. Pierwszego dnia drugiego semestru w liceum wpada mu w oko pewna dziewczyna, nie ma jednak odwagi, by z nią porozmawiać. Jak się później okazuje, nie tylko chodzi z nią do jednej szkoły, ale jeżdżą nawet tym samym pociągiem. Przez jakiś czas biedny Makoto bije się z myślami: podejść, czy nie podejść. Jego frustrację zauważa koleżanka z ławki, Sekai i proponuje mu pomoc. Chłopak odmawia i prosi, żeby nikomu nie mówiła o jego sympatii do nieznajomej dziewczyny. Ku utrapieniu, a może i szczęściu bohatera, Sekai zaprzyjaźnia się z jego obiektem westchnień, doprowadzając do ich pierwszego spotkania. Kotonoha Katsura, bo tak nazywa się owe dziewczę, jest typową nieśmiałą i cichą uczennicą, która na dodatek ma czym oddychać, przez co wpędza Sekai w kompleksy. Kotonoha i Makoto przypadają sobie do gustu i zaczynają ze sobą chodzić.

Tak mógłby się zacząć zwykły romans szkolny jakich wiele. Bohaterowie poznają siebie nawzajem, ich związek powoli się rozwija, kończą razem liceum i Żyją Długo i Szczęśliwie. Jednakże (zawsze musi być coś jeszcze) nie wszystko jest takie proste. Okazuje się, że Sekai od dłuższego czasu żywi uczucie do Makoto. Niestety on właśnie znalazł sobie dziewczynę i nawet nie przychodzi mu do głowy, że może podobać się przyjaciółce.

Tak mógłby wyglądać trójkąt miłosny jakich wiele. On jest z Nią, Ona nr 2 nie potrafi sobie poradzić ze swoimi uczuciami, czego On nie zauważa. I tak do końca serii. Schematycznie, ckliwie i bardzo romantycznie. Jednak (znowu?!) w momencie, gdy Makoto zaczyna mieć wątpliwości, co do związku z Kotonohą, możemy uznać, że zapowiada się ciekawa i całkiem realna historia; anime inne niż pozostałe, z dojrzalszym podejściem do tematu miłości szkolnych. Niestety pozory okazują się bardzo ulotne i znikają ze scenariusza gdzieś w granicach 2/3 serii. Potem anime niestety już tylko udaje dobry dramat psychologiczny. Twórcy pokusili się bowiem o zagmatwanie fabuły do tego stopnia, że staje się ona zupełnie nieprawdziwa i niewyobrażalnie głupia.

Podobnie ma się sprawa z postaciami. Dostajemy standardowy zestaw: niezdecydowany i niewyżyty nastolatek, kolega zboczeniec, nieśmiałe i naiwne dziewczę oraz żywiołowa przyjaciółka. Na początku sprawiają wrażenie sztampowych i płytkich, następnie ich charaktery przechodzą ewolucję i nabierają cech, które można by uznać za naturalne, by wreszcie pod koniec ulec mutacji. Metamorfoza następuje tak szybko i niespodziewanie, że każdemu widzowi przy zdrowych zmysłach będzie się to wydawało co najmniej chore. Po zapoznaniu się z treścią ostatniego odcinka miałam poważne wątpliwości, kogo prędzej należałoby posłać do szpitala psychiatrycznego: bohaterów czy samych twórców. Doszłam do wniosku, że najlepiej wszystkich, bez wyjątku.

Podstawą tej serii był symulator randek, który – jak każda gra tego typu – zakłada przespanie się głównego bohatera z jak największą liczbą przedstawicielek płci przeciwnej. Trudno chyba zliczyć, ile takich gier powstało w ciągu ostatnich lat, prawda? Coś jednak musiało sprawić, że o tej akurat zrobiło się głośno. Hmm, no właśnie. Wprowadzono pewien element, który miał zaskakiwać i przyciągnąć graczy. Scenarzyści wykorzystali ten pomysł w anime, stwarzając mieszankę wybuchową, która poziomem psychozy dorównuje Higurashi no Naku Koro ni, z tą jednak różnicą, że tam wszystko od początku do końca było zaplanowane, zaś w School Days pełni rolę terapii szokowej. Końcówka wywołała u widzów skrajne emocje: od zachwytu po obrzydzenie. Ja byłam zarówno zdziwiona, jak i zniesmaczona. Nie spodziewałam się, że twórcy będą żerować na tak niskich emocjach.

Trochę lepiej wypada oprawa techniczna, ale i tak nie wystarczająco dobrze, by podźwignąć groteskową i po prostu chorą treść. Projekty postaci są ładne, wielkookie i typowe dla anime. Poruszają się już mniej zgrabnie, nie wygląda to jednak aż tak źle. Tła wykonano niezbyt starannie, nie zadbano w ogóle o szczegóły. Muzyka… no cóż, jest, pasuje do treści, ale to wszystko. Z całkiem pokaźnej ilości piosenek, towarzyszących serii, zdecydowanie najlepiej wypada Kanashimi no Mukou he w wykonaniu Kanako Itou. O reszcie nawet nie warto wspominać: ot, słodziutkie j‑popowe utwory o miłości.

Wraz z napisaniem tej recenzji kończy się moja „przygoda” z tą jakże wspaniałą i dojrzałą wariacją na temat romansu szkolnego. Nie będę do niej wracać, nie polecam jej nikomu, wręcz przeciwnie – radzę trzymać się z daleka. Jednakże jeśli komuś spodoba się początek i zechce oglądać dalej, dla własnego dobra powinien zastanowić się czy jest wystarczająco odporny na przemoc i absurdalne pomysły..

Gatunek: Dramat, Okruchy życia, Romans
Postaci: Uczniowie/studenci
Miejsce: Japonia, czas: Współczesność
Inne: Ecchi, Harem, Trójkąt romantyczny, Przemoc, Sex
Rok wydania: 2007
Rodzaj produkcji: seria TV
Czas trwania: 12×25 min

Kadry
http://img24.imageshack.us/img24/3248/27083t.jpg
http://img24.imageshack.us/img24/470/27085.jpg
http://img24.imageshack.us/img24/9550/27089.jpg
http://img24.imageshack.us/img24/2996/schooldaysthegirls.png

Parę słów od Negatywnego.
Pełna zgodnośc z autorem spoilera. Dobra kreska i tyle z dobroci. Chora fabuła (niesmiały koleś nagle zaczyna zaliczać wszystkie panienki w szkole), chore postaci, chore zakończenie,  chorzy autorzy. Totalnie odrzuciło mnie to anime od gatunku „szkolne romanse”

Ocena Negatywnego: 1



Autor nie odpowiada za treść spoilera.
Źródła: tanuki, azunime, myanimelist, Google
Oceny w skali 1 -10
Szablon posta opracowany przez: Negatywny

 

#2 2009-10-23 16:03:51

 KatadziinaChan

Meijin

Punktów :   

Re: School Days

Na początku trochę mi się podobało, ale później całkowicie spaprali to anime >.<
Główny bohater to prostu żałość. W dodatku na początku wielce nieśmiały, cały czas się rumienił i w ogóle, a później spał z wszystkimi dziewczynami. Wszystkie te postaci mnie odrzuciły i fabuła też. Nie wspominając już o zakończeniu...


http://i41.tinypic.com/14n30p.jpg
*.*

Offline

 

#3 2009-10-24 11:40:25

Katrin

cc66ff

Re: School Days

Dramat? Chyba parodia dramatu. Czegoś tak durnie pokręconego wcześniej nie widziałam.
Nie chcę nikogo urazić, ale zmarnowałam czas oglądając to anime. Naprawdę było okropne!
Niestety nie pamiętam dokładnie, bo oglądałam dawno, ale pamiętam, jaka była rozczarowana. Gdzie w dramatycznym romansidle dodali tak zbędne elementy, że... No nie mogę.

 

#4 2010-05-05 00:40:20

 Gracek3

Gakusei

Punktów :   

Re: School Days

Mi tam bohater się podobał i wcale mu się nie dziwie . Samo anime było nawet nawet, dopóki nie zobaczyłem zakończenia... Zakończenie totalnie zrujnowało moją ocenę dla tego anime, było by dużo lepiej gdybym tego zakończenia wogóle nie widział.

Ostatnio edytowany przez Gracek3 (2010-05-05 00:40:33)

Offline

 

#5 2010-05-06 10:43:52

 4b1

Meijin

Punktów :   

Re: School Days

Jedno z najgorszych anime, jakie kiedykolwiek widziałam. Zaczęłam oglądać tylko dlatego, że ktoś zaspoilerował mi zakończenie. I po prostu, ja chciałam to zobaczyć XD W większości to ja załamywałam ręce albo się śmiałam. Zupełnie nie polecam oglądania tego.


http://img708.imageshack.us/img708/5461/hellomegs.gifRemember, I'm always in your wardrobe... with my Mukuro-sama <3 http://img188.imageshack.us/img188/1685/mukuroneko.gif

Offline

 

#6 2010-05-18 18:43:44

Anoka

cc66ff

Re: School Days

Zgadzam się! Anime jest na poziomie ma-sa-kry-cznym! Ani trochę mi się nie podobało. Ale...obejrzałam bo ktoś mi polecił końcówkę....he he...i miał rację! Ile ja się na niej uśmiałam! A najlepsze jest to, że ja wiedziałam, że im się coś poprzewraca w głowach...no ale nie sądziłam, że AŻ tak!

CZAJNIK!

 

#7 2010-08-27 10:27:57

 Lawend

Gakusei

Punktów :   

Re: School Days

Takie takie... nijakie.
Niby da się obejrzeć, ale nie miało w sobie potencjału. :c
Ale postacie mi się podobały!


http://i52.tinypic.com/11cfxj9.png

Offline

 

#8 2011-08-28 21:21:43

 airachan17

Dorei

Punktów :   

Re: School Days

Bardzo smutne anime, po mimo , że to romans.
Tragiczny koniec.
Tragiczna historia.
Do tego nieodwzajemniona miłość.
Wzloty i upadki.

Dobre anime, również do polecenia.
Jednak to anime dla osób, które lubią smutne, wzruszające historię.

Offline

 
Partnerzy:

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
przegrywanie filmów 8mm warszawa